Odpowiedź: Będąc właścicielem biznesu może Pan zatrudniać pracowników, dawać im pieniądze, „bezpieczeństwo finansowe”. Bogactwo nie jest dla wszystkich. Większość osób woli mieć święty spokój, idą do pracy, robią swoje i wracają. Biznes znacznie trudniej rozkręcić, ale później idzie z górki. Szef też jest potrzebny, bez biznesmenów świat wyglądałby zupełnie inaczej, zgodzi się Pan?

Jeśli według teorii [praktyki] Witka większość zacznie pracować
pasywnie to kto będzie leczył Wasze narządy, uczył Wasze dzieci i
utylizował Wasze śmieci? FRAJERZY? Jestem wychowawcą -terapeutą
dzieci ze stwardnieniem rozsianym i zarabiam grosze.Zostawić je i
wyjechać do Australii? Czy sukces polega na tym aby żyć kosztem
innych? Odpowiedz mi człowieku,który uczysz życia innych na to
pytanie przekonywująco.I nie ma tu znaczenia czy wierzysz w Boga
ale o wartosci zwane humanizmem.A jeśli Twoje dziecko albo wnuczek
urodzi się z zespołem Downa to nauczysz go pracować pasywnie?Albo
uśpisz? Nie. Zapłacisz frajerom aby go wychowywali zgodnie ze
swoimi umiejętnościami.Potworne zakłamanie. (Zdzisław, opublikowane w oryginalnym stanie i na zgodę autora)

Witam,

rozumiem Pańskie mocne słowa, z którymi po części muszę się zgodzić. Po części?

Będąc właścicielem biznesu może Pan zatrudniać pracowników, dawać im pieniądze, „bezpieczeństwo finansowe”. Bogactwo nie jest dla wszystkich. Większość osób woli mieć święty spokój, idą do pracy, robią swoje i wracają. Biznes znacznie trudniej rozkręcić, ale później idzie z górki. Szef też jest potrzebny, bez biznesmenów świat wyglądałby zupełnie inaczej, zgodzi się Pan?

Wiele osób nie poradziłoby sobie prowadząc firmę czy inwestując. Inaczej. Poradziłoby sobie, z tym, że to byłaby charówka, na którą nie mają ochoty.  I dla nich praca na etacie (a nie praca dla siebie) jest lepszym rozwiązaniem. Poza tym to praktycznie niemożliwe, by większość osób odeszła z pracy, pozakładała firmy, robiła w marketingu sieciowym czy inwestowała. Bo to się zupełnie nie pokrywa z rzeczywistością.

Jeśli lubi Pan Swoją pracę i cieszy się Pan, że może innym pomóc właśnie jako terapeuta, to dobrze. Bardzo dobrze. Nic nie przeszkadza, by w czasie wolnym, poświęcić godzinę dziennie na rozwój własnego interesu. To na pewno pewne wyrzeczenie, ale to od Pana zależy.

Tutaj nie ma miejsca na „frajerstwo”, po prostu jedni lubią pracę, inni boją się z niej zrezygnować, a jeszcze inni uważają, że nikt tej pracy za nich nie zrobi i jej porzucenie byłoby niemoralne. Czasami to jest prawda. Wszystko zależy od konkretnej, indywidualnej sytuacji.

Warto zauważyć jeszcze, że Ty też jesteś człowiekiem, masz dar od Boga. Dar życia, po to by pomagać innym ludziom i działać dla „wspólnego dobra”. I masz boskie prawo żyć szczęśliwie.

Tags