Niektóre filmy inspirują. To stwierdzenie dotyczy także jednej z nowych produkcji animowanych stworzonych przez Wesa Andersona. Główny bohater, Pan Lis pewnej nocy podczas napaści z żoną na kurnik zostaje pochwycony. Przyrzeka jej, że jeśli wyjdą z tego cało, to zmieni zawód. Zostaje dziennikarzem.

Kilka lat później mieszkają w wygodnej, choć niezbyt wielkiej ziemiance. Pragnie to zmienić. Wbrew ostrzeżeniom swego prawnika kupuje mieszkanie wewnątrz wielkiego drzewa i przeprowadza się wraz z rodziną. Wiedząc, że wokół niego mieszkają trzej niegodziwi sąsiedzi, odzywa się w nim pragnienie dreszczyku emocji i dawny lisi instynkt.

Wraz z kolegą włamuje się i wykrada kury farmerom, którzy nie mają zamiaru mu tego darować. Tego wieczora lisia rodzina i zamieszkałe w okolicy zwierzęta zaczynają swą walkę o przetrwanie. Chorobliwie zawistni rolnicy nie dają za wygraną. Ścigają zwierzęta przeznaczając na to wiele dni i środków finansowych. Bo honor i pragnienie ukarania złodziejaszka są ważniejsze.

Fantastyczny Pan Lis uwielbia pokazywać swoją zwinność i demonstrować spryt. W krótkim czasie wyprowadza wszystkich z tarapatów. Sprawy się w końcu komplikują, ale zjednoczenie sił pozwala zwierzętom wygrać wojnę z człowiekiem. Delikatna szczypta wyrafinowego humoru wraz z unikalną technologią poklatkową i właściwym scenariuszem potrafią zdziałać cuda. Film zdobywa coraz więcej fanów i pozytywnych recenzji.

Opowiada o zazdrości, trudności w wybaczaniu, ale także o dojrzewaniu psychicznym. Lisi syn główneg bohatera zostaje zaakceptowany przez kolegów i przestaje porównywać się ze swoim, doskonałym we wszystkim, kuzynem. Wspólny wróg jednoczy zwierzęcą ferajnę i daje jej niezapomniane, choć czasami wiejące grozą chwile.

Na film nie polecam zabierać małych dzieci, ponieważ niektóre odzywki i sceny odstają od standardowych kreskówek. Seans jest ciekawym rodzajem odpoczynku i oderwania się od wielu powtarzanych schematów w nowoczesnym kinie. Pokazuje wytrwałość i upór, pragnienie przetrwania, a także sposób działania prawdziwego przywódcy. To jedna z tych produkcji, które mnie szczególnie zainteresowały.