Czy wychowanie na miłych i posłusznych ludzi nam sprzyja? Odpowiedź na to pytanie daje redakcja czasopisma „Focus” w artykule biograficznym na temat rodzin miliarderów. Co ciekawe, by zostać jednym z nich nie potrzebny jest szczególnie wysoki poziom inteligencji. Istnieje korelacja pomiędzy sukcesem zawodowym a IQ jedynie do wysokości około 120 punktów. Naukowcy sprawdzali i wyszło, że powyżej „nic z tego nie wyszło”.

Sportretowano na podstawie badań przeciętne bogate i biedne rodziny. W tej pierwszej inwestuje się w edukację dziecka, planuje mu czas „wolny”, układa dodatkowe zajęcia. Rodzice uważani za biednych na ogół wychowują swoje latorośle bardziej liberalnie. Wybitne osoby musiały się od czegoś odbić, a zatem uczyć swego fachu już najmłodszych lat.

Pociechy z bogatych korzeni wyrastają często na osoby, które wiedzą, czego chcą od życia, są bardziej pewne siebie i łatwiej nawiązują relacje niż ich rówieśnicy z biednych rodzin. Do tego wszystkiego przekonuje nas magazyn „Focus”. Przypomina sylwetki Roberta Kubicy, Billa Gatesa i Richarda Bransona. Ich rodzice sporo inwestowali pieniędzy w hobby swoich potomków i wysłali ich na dobre studia.

Znamy także przedsiębiorców, którzy osiągnęli sukcesy odbijając się od tak zwanego dna. Tad Witkowicz urodził się w Polsce pod Kodniem, do jego domu – swojskiej, drewnianej chaty – wchodziło się przez kurnik. Problemy rodzinne i sytuacja finansowa spowodowała wyjazd Tada w wieku 17 lat do cioci mieszkającej w Stanach Zjednaczonych. Człowiek zaczynał od zera i stworzył firmy warte miliardy dolarów.

Istnieją wspólne cechy ludzi sukcesu: wytrwałość, determinacja i pewność siebie. Wytrwałość dlatego, by nie ustali w dążeniu do celu. Determinacja, aby postanowili, że nie chcą żyć dłużej w ten sam sposób i pragną zmienić swoją sytuację. Pewność siebie, by pokonywali trudności po męsku, bez względu na trudy i okoliczności. By uświadomili sobie, że są czegoś warci i powinni się cenić.

Nigdy nie wychodzi się przed szereg… Jeśli nie chcesz mieć lepiej niż ten szereg. Aby osiągnąć coś więcej, należy się poświęcić, zainwestować czas, pracę, czasami pieniądze. Należy zdobyć niezbędne know-how, wiedzę i umiejętności.

W tym momencie chciałbym odnieść się do Biblii, nie tyle ze względu na przesłanki teologiczne, co elementy edukacyjne, które bez względu na wyznanie może przyłączyć każdy z nas do swojego życia. Jezus nie wybierał ludzi grzecznych, poukładanych, spokojnych,  bez skazy. Apostołowie byli ludźmi szalonymi, zdeterminowanymi, zdecydowanymi na szerzenie nauk swego Pana. Były to postaci dynamiczne, nieraz o grzesznej historii. Jakub i Jan znani byli z porywczego charakteru, dlatego też Chrystus nazwał ich Synami Gromu (Łk 9, 54; Mk 3, 17 – Bene-Regesz) [1]. Mateusz Ewangelista był poborcą podatkowym, a zawód ten w czasach Jezusa był znienawidzony przez Żydów [2].

Chrystus doskonale wiedział, że potrzebuje męskich wojowników, którzy pokażą religię chrześcijańską całemu światu. O tym mówi także w swoich kazaniach ks. Piotr Pawlukiewicz, właśnie one mnie zainspirowały do tej części wpisu.

Stańmy się buntownikami przeciwko szarej, nudnej codzienności i zmieńmy swoje życie w takim kierunku, w jakim szczerze chcemy, by się potoczyło.

Tags