Jak sobie zaskarbić szacunek drugiej osoby? Żyć zgodnie ze swoimi wartościami i mieć własny pogląd na świat. Odpowiedź na to pytanie jest zapewne dłuższa i każdy z nas potrafi jej udzielić. Dzisiaj zajmę się tematem, kogo ja szanuję i za co, bowiem patrzę na to nieco inaczej niż wielu moich znajomych. Cenię w człowieku to, co konstruktywne, prawdziwe i wartościowe.

Jest to drugie podejście do tego tematu po wpisie Szacunek w biznesie.

Zależy mi na osobach, które posiadają własne zdanie i kiedy należy, potrafią je ujawnić innym. Samo to jednak nie wystarczy. Jeśli nie umieją obronić swego stanowiska i okazuje się, że nie przemyśleli dokładnie swoich poglądów, to tracą w moich oczach. To samo dzieje się w przypadku, gdy swoje opinie oparli na niezwykle subiektywnych myślach innych osób, a nie na faktach i zdrowym rozsądku.

Logiczny umysł akceptuje szczerość i prawdę. Nasza wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Kiedy ktoś próbuje siłą narzucić innym swoje poglądy, przestaje być szanowany. Jeśli posiada swoje przekonania, może je głosić, ale nie wolno mu nikogo do nich zmuszać. Szczególnie wtedy, gdy nie zostały one poparte twardą logiką.

Szacunek? Nie cierpię tego słowa. Pewnie dlatego że na tym świecie trzeba szanować niewłaściwych ludzi z niewłaściwych powodów. (Melina Marchetta , Alibrandi szuka siebie)

Szanuję ludzi, którzy nieugięcie dążą do swoich celów i uczą się na własnych i cudzych błędach. Szanuję ludzi pracowitych i trzeźwo spoglądających na otaczający ich świat. Lubię ludzi światłych i inteligentnych, a jednocześnie skromnych i nie chełpiących się swoją wiedzą. Zależy mi na znajomościach z osobami interesującymi się czymś niestandardowym.

Kto w czymkolwiek poniża własne ja, jest nieuczciwy, gdyż robi innym to, czym sam w sobie gardzi. Kto się dla innych upokarza, poniża innych, lekceważy ich, pogardza nimi, dając im z siebie nie to, w czym siebie szanuje. (Stanisław Brzozowski, Płomienie)

Cieszę się, gdy spotykam się z kimś, z kim się przyjemnie rozmawia. Nie musi miec zbliżonych poglądów. Lepiej nawet, by umiejętnie bronił swego zdania, a nie bezkrytycznie przejmował moje. W dyskusji często nie zależy na przekonaniu drugiej strony, tylko na samej wymianie zdań.

Każdy szanuje człowieka, który czyni, co przyrzeka.

Szanuję pewnych siebie, gdy idą za tym pozostałe, powyższe cechy. Szanuję otwartych na innych i nowe idee. Szanuję lojalnych, uczciwych i spójnych. Szanuję tych, którzy potrafią sami podejmować trafne decyzje.

Przypomina mi się pewna zabawna akcja z mojego liceum. Kolega wziął puszkę po napoju i wrzucił tam kilka monet. W kilku poszli do sklepiku szkolnego z kartką, na której widniał napis „zbieramy na browara”. Zebrali dosłownie kilka złotych, a sprawa skończyła się na konfiskacie puszki przez nauczyciela. A mógł przecież dobrze się bawić i przymknąć oko na sprawę…

Szanuję osoby kreatywne i cenię dobry żart. Szanuję także tych, którzy sami siebie szanują.

Trzeba tak żyć, żeby można było mieć szacunek dla samego siebie. (Maksim Gorki)

Tags